niedziela, 12 kwietnia 2015

Rozdział 13

Janek zachowuje się dziwnie. Coś przede mną ukrywa, to pewne. Tylko co?
Wróciłam zażenowana do domu. Nie udało mi się zrobić ani jednego zdjęcia zachodu. Pff...
Rzuciłam torbę na łóżko i przebrałam się w siwe dresy i luźną koszulkę. Do pokoju wszedł zmartwiony Maciek.
- Gdzie byłaś? - Zapytał na wstępie.
- Na spacerze.
- Z kim?
- A co to przesłuchanie?
- Nie. - oparł się o ścianę próbując udawać wyluzowanego. Niestety taki nie był. - To z kim?
- Z Jaśkiem - Odpowiedziałam wrzucając swoje poprzednie ubranie do szafy.
- Czy wy...
- Maciek, o co ci chodzi?!
- Nic. - Popatrzył na mnie z wyrzutem i wyszedł z pokoju.
Dlaczego to wszystko jest takie trudne?
Nie miałam już siły na nic, dlatego wzięłam szybki prysznic i poszłam spać.

Siedzę na łące. To całkiem ładne miejsce. Zza ściany lasu wychodzi Jasiek. Cieszę się na jego widok. Ma na sobie obcisłą koszulkę, przez którą prześwitują idealnie wyrysowane mięśnie. Ciemne włosy opadają kaskadą na czoło. Dawno nie był u fryzjera... 
- Witaj, księżniczko. - mruczy, podchodząc powoli. W jego oczach widzę pożądanie.
- Jasiek? - Nie poznaje go. Nigdy nie był taki w stosunku do mnie.
- Wiem że oboje tego chcemy. - Ma racje. Każda komórka ciała rwie się w jego stronę. Jest już bardzo blisko mnie. Mimo to przestrzeń między nami wciąż się zmniejsza. Czuję jego dłonie na moich biodrach. Nasze usta dzielą centymetry. Kątem oka dostrzegam jakąś postać. Speszona odskakuje od Jaśka. Ten nie protestuje, ale łapie mnie za rękę. Kilka metrów od nas stoi Maciek. Jego oczy ciskają pioruny. W ręku trzyma dziwny przedmiot. Podnosi go na wysokość ramienia. Przerażona cofam się o krok. To pistolet. Słychać huk. Uścisk Janka słabnie, a on upada na ziemię. Z miejsca, w którym znajduje się serce cieknie krew. Zamykam oczy, nie mogę na to patrzeć. Pod moimi  powiekami wciąż tkwi szkarłat krwi...

Przerażona zerwałam się do pozycji siedzącej. Trzęsącymi się rękami przetarłam twarz, mokrą od potu.
- To tylko sen.. - stwierdziłam z ulgą. - Ale o co w nim chodziło?
Wstałam z łóżka, leniwie się przeciągając. Zerknęłam na telefon; Jedna nowa wiadomość od: Jaś
- przepraszam za wczoraj. 
- Nic się nie stało =) - wcisnęłam przycisk wyślij. To słodkie, że martwi się o mój stosunek do niego.
Zeszłam na dół z bananem na twarzy. W kuchni zastałam Maćka. Na widok mojej piżamy z Myszką Miki zaczął się nabijać.
- Witam śpiącą królewnę - dał mi buziaka w polik. Tak zachowuje się rodzeństwo, prawda?
- Zrobisz mi śniadanie? - zrobiłam słodką minkę.
- No okej okej.
- Jesteś najlepszy. - Zajęłam miejsce przy stole i zaczęłam przyglądać się mojemu braciszkowi. Nigdy nie uważałam że jest brzydki. Ale nigdy nie zauważyłam też jego urody. Do teraz.
- Polecamy, specjał szefa kuchni - powiedział naśladując włoski akcent, na co ja parsknęłam śmiechem. Położył przede mną talerz czegoś... naleśnikopodobnego.
- Maciek... nie chcę cię martwić, ale to wygląda jak gówno.
- Japierkwacze jaka wybredna. - wywrócił oczami udając obrażonego.
- No dobrze, dobrze. - zabrałam się za jedzenie. W smaku nie było takie złe. Nagle poczułam wibracje w kieszeni. Wyjęłam telefon. Nowy sms od Jaśka:
- Możemy się spotkać? ;o
- Jasne, gdzie i kiedy?
- będę za godzinę.
- okej ;***

- Co się tak śmiejesz do tego telefonu? - wyrwał mnie z zamyślenia głos Maćka.
- Nic... - odpowiedziałam, rumieniąc się. - Nie będziesz zły jak wyjdę gdzieś z Jaśkiem?
- Nie mam o co. - odpowiedział, siląc się na spokojny ton. Jego oczy mówiły coś innego.
- Przepraszam - mruknęłam idąc do swojego pokoju.
Otworzyłam szafę, zastanawiając się co ubrać. Ostatecznie wybrałam krótkie spodenki z flagą ameryki i czarną bluzkę, pod którą włożyłam biały top. Całość dopełniłam fajnym wisiorkiem i moimi ukochanymi conversami. Całość wyglądała mniej więcej tak:




Wyszłam pospiesznie z domu, unikając spojrzenia Maćka. Jak się spodziewałam, pod domem czekał już Janek.
- Witam - posłał mi słodki uśmiech.
- cześć, gdzie idziemy?
- Zobaczysz - powiedział z tajemniczą miną.
Jak się okazało, zaprowadził mnie w to samo miejsce, gdzie wczoraj się spotkaliśmy.
- Musimy poważnie porozmawiać.
- wiem. - Boże.
- Za chwile powiem coś, czego prawdopodobnie będę żałować, ale zaryzykuję.
- Mów. - Wiedziałam co powie! Nie! Nie wytrzymam! W głowie huczały mi słowa "zakochałem się w tobie". Byłam prawie pewna, że za chwile padnie to zdanie...
- Mam do ciebie prośbę. Nie zakochuj się we mnie. - wypalił. Stanęłam jak wryta. Co?! Co on sobie myślał?! Miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Zamiast tego uderzyłam go z całej siły w twarz i uciekłam.
Biegłam ile sił w nogach. Ręka piekła mnie od uderzenia. Co ja sobie myślałam?! Że zakocha się w kimś takim jak ja?! Przecież mnie nikt nie kocha. Taka prawda. Czułam się mega upokorzona.
Jedyna rzecz na jaką miałam teraz ochotę to śmierć. Miałam nadzieję, że nadejdzie szybko...


~^~^~^~^~^~~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~

Sul, sul!
Obiecałam, że wrzucę jeszcze dzisiaj, więc proszę bardzo =)
Piszcie Szczerze co sądzicie o rozdziale i ogólnie o całym blogu =)
Udzielajcie się w komentarzach i na asku: Klik = ciacho <3
Dziękuję! <3


4 komentarze:

  1. Kolejny rozdział, który dużo pozmienia.
    Dziewczynie śnią się koszmary, że Maciek jest zazdrosny. To dziwne troszkę. I zauważa jego urodę. Czyżby zapominała, że to jej brat jest.
    On sam lepszy nie jest. Wyczuwam lekką zazdrość o własną siostrę.
    A i jeszcze Jasiek. No jak ta tępa pała może się tak zachowywać? Sam się zakochał i prosi dziewczynę żeby tego nie robiła. To już jest szczyt głupoty.
    Podsumowując to super rozdział =D

    Pozdrawiam mordko <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej ale oni nie mogą być rodzeństwem ;-; Maciek sobie z tym nie radzi, a przez to ja cierpię. Rozumiesz? Siedzę i płaczę. W ogóle Janek tak kijowo się zachował -.- ogólnie świetny rozdział mordko <33

    OdpowiedzUsuń
  3. NIENIENIENIENIE! Nie pozwalam! NIE!
    Jaka tępa pała z tego Janka, ehh...
    Nie umie się normalnie zachowywać, żeby laskę wyrwać ;-;
    Wiem! Musi wziąć radar foczek i od razu ją przekona 8)
    A tak naprawdę to mega rozdział, mordko ♥

    www.fivevaliant.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! Oczywiście czekam na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń