sobota, 9 maja 2015

Rozdział 38

Minął tydzień. W moim życiu wiele się zmieniło. Mianowicie: rozpoczął się mój związek z Olkiem. Oczywiście były osoby, które się temu sprzeciwiały, ale nie liczyło się ich zdanie. Liczyło się moje szczęście, a tego akurat mi nie brakowało.
- Może jeszcze wprowadzisz się do jego pokoju? - zapytał pewnego razu naburmuszony Maciej. To chyba jemu najmniej podobał się ten związek. Brakowało mu tylko koszulki z napisem "Keep calm and team Jaś". - Wtedy urządzę sobie siłownię w twoim pokoju.
Zbyłam go prychnięciem i wróciłam do czytanej książki. Jego suchary były mega suche i chyba sam zdawał sobie z tego sprawę. Po prostu robił wszystko, żeby jakoś mi dogryźć. Na szczęście za bardzo się nie mieszał i nie mówił mi co mam robić. Za to go kocham.
Oczywiście pozostała sprawa ekipy. Bardzo się od nich oddaliłam i w sumie nie zdziwiłabym się, gdyby nie wiedzieli nawet o moim pobycie w Legnicy.
Na szczęście wiedzieli.
Stanęłam przed drzwiami domu Łucji i nieśmiało nacisnęłam dzwonek. Blondynka po chwili pojawiła się na progu i od razu się na mnie rzuciła.
- Jula! - wrzeszczała. - Już myślałam, że się obraziłaś czy coś!
- Nie mogłabym - posłałam jej słaby uśmiech. - po prostu ostatnio... dużo się u mnie wydarzyło.
- Szykuje się historyjka - wybuchnęła głośnym śmiechem. - wejdź.
Udałyśmy się do jej pokoju, po drodze mijając Mateusza.
- Widzę, że panna 'Dżuli" wróciła - powiedział czule mnie obejmując. Poczułam lekkie ukłucie w sercu. Przypomniałam sobie, kto wymyślił to przezwisko...
- A gdzie pan Dżej? - dodała Lucy ze śmiechem. No tak, oni nic nie wiedzą.
- Nie pamiętasz? A myślisz, że dlaczego Julka przyszła? W końcu ma wolne, bo jej chłopak wyjechał. - przeszły mnie ciarki. Wyjechał? Dokąd?
- Dokąd wyjechał? - wyrwało mi się.
- Jak to? - Lucy popatrzyła na mnie jak na idiotkę. - Nie  wiesz?
- To znaczy... bo... - nie chciałam tego powiedzieć, ale musiałam. Przychodziło mi to z trudem. - My... już nie jesteśmy razem.
Rodzeństwo popatrzyło po sobie, jakby szukając wsparcia.
- Julia ja... nie wiem co powiedzieć. - wyjąkała Łucja.
- Nic nie trzeba - pocieszyłam ją. - ten związek i tak nie miał sensu.
- A ja myślę inaczej. - wtrącił się Mati. - Te kobiety... - westchnął i zniknął z powrotem w swoim pokoju.
- Nie przejmuj się nim - moja przyjaciółka posłała mi pocieszycielski uśmiech i udałyśmy się do jej sypialni.
- A teraz wszystko mi opowiesz. - Tak zrobiłam. Dziewczyna słuchała mnie uważnie, delikatnie potakując.
- Julia... - podjęła, gdy skończyłam opowieść. - Nie chcę go bronić, ale... to do niego nie podobne.
- Widocznie nie znasz go tak dobrze - powiedziałam zirytowana.
- To nie tak.
- Wszyscy tak mówicie. - wstałam, a ona zrobiła to samo. - zresztą... nie chcę o tym rozmawiać. Muszę iść.
- Okej. - chwyciła mnie za ramię. - Ale proszę, uważaj na tego Olka.
- Nie mów mi co mam robić.
- Po prostu się o ciebie martwię.
Odwróciłam się na pięcie i wyszłam z pokoju. Ta jasne, wszyscy się o mnie martwią. Akurat...

Perspektywa Jasia

Mówią, że z miłości robi się różne, dziwne rzeczy. Chyba jestem tego przykładem. Powinienem dać sobie spokój, zapomnieć. Tak, jak ona. Jednak nie umiem. Nie mogę bez niej żyć. Gdy nie ma jej obok czuję taką... pustkę.
I właśnie dlatego to robię... Ale właściwie co?
Jestem debilem czekającym właśnie na głupiego grubasa pod McDonald'em. Idealnie.
- No, panie Dąbrowski - powiedział Rafał, gramoląc się do auta. - Komu w drogę, temu czas.
- Taa..
- Dawaj, dawaj! - pospieszał mnie. - Kobitka nie będzie wiecznie czekać...

Sul, sul!
Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale... ;3 ;**
Mam nadzieję, że mimo to Wam się spodoba =)
ask: Zapraszam wszystkie ninje =) <3 ♥
Komentarze mile widziane =) To meeeega motywuje ;3 ☻ ♥

6 komentarzy:

  1. Co ? Jaka kobitka? Czekam na nexta :')i to jak najszybciej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega :3 jaka Kobitka? Ehh chyba dopiero jutro sie dowiem xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za kobitka czekam na nexta rozdział supet :) ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział =)
    Mam podobne podejście do związku z Olkiem jak Maciek. Nie pasuje mi on za bardzo i mam nadzieję, że Julka i Jasiek jeszcze będą razem.
    A tak po za tym co za kobitka? Mam nadzieję, że mówił o byłej dziewczynie Janka.
    Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału =)

    Pozdrawiam mordko i zapraszam do mnie na nowy rozdział <3

    OdpowiedzUsuń